Strony

niedziela, 19 lipca 2015

Życie na pełnej petardzie

Wbrew nazwie, żadnych dopalaczy nie używa. Nie uprawia sportów ekstremalnych. Niekoniecznie potrzebuje ciągle wysokiej dawki adrenaliny. 

Wczoraj zakończyłem czytanie książki o wyjątkowym facecie.


"Sam nazywa się onkocelebrytą, czyli człowiekiem znanym z tego, że jest chory na raka. Ma glejaka czwartego stopnia. 1 czerwca 2012 roku usłyszał wyrok. Dawano mu sześć miesięcy życia. Od tego czasu minęły (ponad) trzy lata".

Dokładnie dziś kończy 38 lat.

Księże Janie, niech Bóg błogosławi i strzeże! 
Niech pozwoli wieść życie na pełnej petardzie do jego ostatniego dnia!


Pozdrawiam

P.S. Książkę bardzo, bardzo polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz