Strony

sobota, 1 listopada 2014

Jestem święty !!!

No, może trochę z tym tytułem przesadziłem.

Św. Andrzej Apostoł

Mam pełną świadomość, że póki co, to jestem grzesznikiem. Ciągle coś zawalę, pobłądzę, upadnę, zgrzeszę. Jestem leniwy, złośliwy, za dużo gadam tam, gdzie nie trzeba, za mało z tymi, którzy tego potrzebują, marnuję czas, mężem bywam irytującym, ojcem jestem przeciętnym, synem takim sobie i tak dalej, i tak dalej ...

Do ideału, zwanego gdzieniegdzie świętością, bardzo mi daleko.

Z drugiej strony, myślę sobie, że święty to niekoniecznie ktoś idealny. Wbrew temu, co można przeczytać w różnych "Żywotach świętych", oni też byli ludźmi niedoskonałymi. Też walczyli z różnymi swoimi ułomnościami, wadami, grzechami.


Świętość nie wynika z osiągnięcia przez człowieka jakiegoś poziomu doskonałości. Świętość bierze się od Boga. To On nią obdarza w Swojej miłości:

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: 
zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi
i rzeczywiście nimi jesteśmy.


Co należy do nas? Jakoś muszę próbować otworzyć się na ten dar. Muszę dać się kochać i próbować tę miłość odwzajemnić. I mieć nadzieję, w Nim. Nie ułudę, że sam dojdę do doskonałości.

Każdy zaś, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty.


Życzę sobie i Szanownym Czytelnikom takiej ŚWIĘTOŚCI !!!



Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz