Strony

niedziela, 1 grudnia 2013

Policyjna adwentowa akcja "Andrzejki"

Dziś z rana włączyłem się w policyjną akcję "Andrzejki 2013".

Nie żebym jakoś specjalnie chciał. Nie miałem też specjalnie ochoty firmować tejże kampanii swoim imieniem.

Powiem więcej, do wzięcia udziału w akcji zostałem zmuszony siłą. No, może bez rękoczynów, ale jednak. Zdecydowany gest Pana Policjanta zaopatrzonego w firmowy lizak, kazał mi zjechać na pobocze. Potem, mimo chłodu, musiałem otworzyć okno samochodu. Gdy funkcjonariusz podał mi do dmuchania alkometr, zataiłem fakt, że wczoraj miałem imieniny i grzecznie dmuchnąłem w urządzenie.

Stresu nie było, bo jako Ślązak imienin nie obchodzę. :)

Gdy jedzie się autem, trzeba zawsze być trzeźwym - trzeba nad tym czuwać.


Rozpoczął się Adwent.

Jak co roku cztery niedziele przed Bożym Narodzeniem.

Dobrze jest  przygotować na Święta.

Dobrze też jest wykorzystać ten czas na sprawdzenie, czy jest się gotowym na "koniec czasów", o którym mówi dziś Prorok Izajasz. Nie ma większego znaczenia, czy będzie to koniec mojego czasu, czy koniec świata. W obu przypadkach zostanę do tej "akcji" w pewien sposób zmuszony siłą.

Oby w tym ostatecznym dniu nie było stresu, bo jako chrześcijanin wiem, że wpadnę w ręce Miłosiernego Ojca.

Póki się żyje, trzeba żyć wiarą - trzeba nad tym czuwać.

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz