Strony

czwartek, 6 czerwca 2013

Łukasz w szpitalu

W nocy żona wezwała pogotowie, które zawiozło Łukasza do szpitala. Ja byłem w Kielcach, a Ela sama zachowała się bardzo dzielnie. Od razu go kroili. Teraz jest już dobrze i najprawdopodobniej jutro wróci do domu.

Żeby odreagować stres, proponuję dialog z Łukaszem (przypomnę lat 17) z niedzielnego wieczoru przed trzydniową szkolną wycieczką do Wrocławia. Nawiasem mówiąc dobrze, że ataku dostał w domu, a nie na wyjeździe.

- Łukasz jesteś spakowany?
- Tak.
- Bieliznę i skarpetki zabrałeś?
- Tak.
- Kosmetyki masz?
- Tak.
- Spodnie na zmianę, jakby jedne zamokły, bo ciągle leje?
- Mam.
Po chwili Łukasz:
- A jaką mam zabrać torbę?

Pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. ha ha ha - dobre :-D Faceci,nie tylko w wieku 17 lat tak mają ;-)))))) No, a co do szpitala - dobrze, że skończyło się wszystko dobrze, ale strachu niemało :-( ech...

    OdpowiedzUsuń
  2. Łukaszowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  3. To była 2 dniowa wycieczka przedłużona dzisiaj do 4 dni ;)
    A i wszystko miałem już na łóżku odlozone, wystarczyło się dowiedzieć do której torby i wrzucić do niej ;)
    Dziękuję za życzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szybkiego powrotu do zdrowia Łukasz

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybkiego powrotu do zdrowia! Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń