Krótki dialog z moją żoną:
- Week-end - mówię wchodząc do pokoju.
- ???
- W środę, po lekcji angielskiego, to już prawie week-end - wyjaśniam.
- Trzeba było sobie angielski zarezerwować na poniedziałek.
Moja Ela umie trafić w sedno.
:)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz