Strony

sobota, 10 marca 2012

CO2 i atom

Polska zawetowała w UE pomysły, by do roku 2050 zredukować o 80% emisję CO2 w Europie.

Więcej szczegółów można na ten temat przeczytać np. TU.

I bardzo dobrze. Ciszę się, że polski rząd nie dał się zmanipulować i narzucić sobie dyktatu innych europejskich państw.

Czy jestem przeciwko ochronie przyrody? Nie!

Jestem za to przeciwko głupocie, demagogii, ideologizacji ekologii oraz sztucznemu podnoszeniu cen energii. Nie będę powtarzał tego, co już napisałem: KLIK.

******

Podobno dziś w wielu miastach Polski demonstrowano przeciwko planom budowy elektrowni atomowej. 

Najczęściej przeciwnicy tego rodzaju inwestycji wychwalają nad niebiosa tzw. energię odnawialną na przykład z wiatru. Super! Tylko trzeba się zastanowić, czy wiatraki na pewno są takie przyjazne. Okazuje się, że nakłady inwestycyjne na budowę farm wiatrowych przewyższają kwoty, które trzeba wydać na budowę elektrowni jądrowej, oczywiście przyjmując tę samą efektywną moc porównywanych obiektów. Można też wyliczyć z ołówkiem w ręku, że by zagospodarować wiatr trzeba zużyć czasem nawet ponad 10 razy więcej betonu i stali, by takie elektrownie wybudować.

A czy ktoś się zastanawia nad zniszczeniem krajobrazu przez farmy wiatrowe? Może i czasem jest to atrakcja, ale gdy wielkich śmigieł jest w okolicy za dużo, to wcale nie jest to ani estetyczne, ani miłe sąsiedztwo.

Gdyby w tym miejscy zamiast 3 wiatraków było ich 30 już krajobraz nie był by taki ciekawy. Przykład można znaleźć TU.

Tak jeszcze na koniec: czy zdajemy sobie sprawę, że do każdej MWh tzw. zielonej energii dopłacamy z naszych podatków (z budżetu państwa) 270 zł podczas, gdy konwencjonalna energia kosztuje ok. 200 zł/MWh?

Chrońmy środowisko naturalne, ale róbmy to z głową.

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz