Jeszcze się nie pochwaliłem, że w ostatnią sobotę spełniło się jedno z moich rowerowych marzeń. Pobiłem kolejny imponujacy rekord.
1,67 km ze średnią prędkością 6,3 km/h z Lenką.
![]() |
Prawdziwi zawodowcy |
To jest dopiero coś!
Przy tym zbladła moja wcześniejsza eskapada do Mokrego z wyjazdem na Sośnią Górę.
Dałem radę wyjechać na podjazd obok pola golfowego na przełożeniu "1".
![]() |
Pole golfowe w Mokrem |
To był bardzo udany rowerowy dzień.
Pozdrawiam wszystkich, jak mówi mój znajomy, pozytywnie zakręconych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz