Dziś Święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła.
Wierzymy, że Jezus, umierając na krzyżu, zostawił nam, niejako w testamencie, Swoją Matkę, jako Matkę również dla nas. Staje się Ona przez to również Matką Kościoła.
Jednocześnie Kościół jest również Matką, Matką ludzi wierzących.
Bazylika św. Piotra w Rzymie |
W większości języków "Kościół" jest rodzaju żeńskiego, jak po łacinie "Ecclesia". Po polsku wersja męska Kościoła jest dość niefortunna. Bo Kościół jest Matką.
Mogę czasem nie zgadzać się z Papieżem, w różnych, raczej marginalnych, choć czasem istotnych sprawach. Mogę gorszyć się niektórymi biskupami czy księżmi. Mogą mnie denerwować moi współwyznawcy. Mogę ubolewać nad chorymi mechanizmami sprawowania władzy oraz rachitycznymi procedurami administracyjnymi w Kościele.
Ale nie mogę obrażać się, negować wartości, odwracać się, złorzeczyć czy nienawidzić Kościoła. Nie mogę, bo to moja Matka. A Matce należy się szacunek. Matkę trzeba wspierać. Matkę warto kochać.
Maryjo, Matko Kościoła, ucz mnie dziecięcej wrażliwości na Kościół.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz