Strony

sobota, 4 września 2021

Stan wyjątkowy

Gdy rozpoczęła się pandemia, sam nawoływaniem do wprowadzenia w Polsce stanu wyjątkowego.

Drastyczne ograniczenie swobód obywatelskich, choć konieczne, bez ogłoszenia stanu nadzwyczajnego było, nie tylko moim zdaniem, niezgodne z Konstytucją. O skali zagrożenia, w tym przypadku, świadczą liczby. Warto przypomnieć, że do dziś na skutek zarażenia Covid19 (bezpośrednio lub na skutek chorób towarzyszących) zmarło ponad 75 tysięcy Polaków. Patrząc szerzej, śmiertelność naszych rodaków była w tym okresie najwyższa od 70 lat. Wszystko to nie zmobilizowało polskich władz do wyprowadzenia stanu wyjątkowego.


Od kilkunastu dni mamy sytuację kryzysową na granicy z Białorusią. Jest ona z pewnością inspirowana przez Łukaszenkę, najprawdopodobniej z aprobatą Moskwy. Mam pełną świadomość, że nie chodzi tylko i wyłącznie o tych kilkadziesiąt osób w Usnarzu Górnym. Straż Graniczna informowała, że w sierpniu odnotowano 3,5 tysiąca nielegalnych prób wejścia do Polski z terytorium Białorusi. 

Pytanie, jak państwo polskie radzi sobie z tym kryzysem?  Albo inaczej, czy biednych ludzi uwikłanych w brudną politykę traktujemy z należytym szacunkiem, chęcią pomocy i w zgodzie ze standardami międzynarodowymi, w tym z podpisaną przez Polskę 30 lat temu Konwencją Genewską?

I tu nasi politycy nie zawahali się i to w szybkim trybie, wprowadzić w przygranicznych gminach stan wyjątkowy. Po co? Niestety wydaje się, że głównie po to, by wprowadzić embargo na informację. By nikt nie mógł władzy patrzeć na ręce. By po prostu nie było widać i słychać, jakimi sposobami ten kryzys rozwiązujemy. 

A przecież:

Na jednym z budynków w Warszawie

Jestem pełen obaw.



Pozdrawiam







6 komentarzy:

  1. Panie Andrzeju, czytając Pana utwierdzam się w przekonaniu, że to nie politycy nakręcają swoich wyborców, tylko wyborcy swoich polityków. Zacietrzewienie waszych wybrańców jest niczym według waszego zacietrzewienia. Powtórzę więc za Marcinem Palade: na oddziale bez zmian. Klamki wyjęte z drzwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzi Pan gdzieś zacietrzewienie w moim wpisie? No cóż.
      Przynajmniej nikomu nie wmawiam oddziału bez klamek

      Usuń
  2. Jestem przerażony taką narracją. Nie dziwota, że były trzy rozbiory Polski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, jak żyje się tylko i wyłącznie narracją jedynie słuszną, każda inna przeraża

      Usuń
    2. Ja analizuję narrację opartą o historię geopolityczną. Mówi Ci coś "doktryna Gierasimowa", jakie są tego skutki i jak się to ma obecnie do sytuacji na wschodniej flance NATO?

      Ps. Dzisiejsze głosowanie w Sejmie pokazało, że należy zlustrować 168 osób bez ich wiedzy dla bezpieczeństwa naszego państwa w przyszłości. Litwa i Łotwa jednym głosem opowiadają się za bezpieczeństwem własnego kraju, a u nas polityczni idioci spod szyldu KO i lewicy działają na szkodę kraju. V kolumna. Putin bije brawo.

      Twój ostatni akapit pokazuje, że kiedyś wychodząc z domu, zdziwisz się, że rosyjski czołg jedzie po Twojej ulicy i stwierdzisz:
      "Kiedy to przespałem? Nie wiem, bo rządem się zajmowałem."

      Usuń
    3. Tak, Adamie. Zgadzam się. Rosji dokładnie o to chodzi, żebyśmy sami sobie ograniczali demokrację i swobody obywatelskie. Żebyśmy wzajemnie wyzywali się od Targowicy, winnych rozbiorów, V kolumny, żebyśmy się w nieskończoność wzajemnie lustrowali. Tak, Putin bije brawo. Nawet czołgi tu nie będą potrzebne, bo sami dajemy sobie radę z rozmontowywaniem Polski

      Usuń