Od wielu lat intryguje mnie obraz śp. Jerzego Dudy-Gracza, który znajduje się na Jasnej Górze:
Jeden z obrazów Golgoty Jasnogórskiej |
Jego wymowa jest dla mnie przerażająca: różne wyrazy twarzy biskupów - nikt nie pomoże Jezusowi.
Tak się zastanawiam (po dniu wczorajszym), czy byłoby możliwe, by któryś biskup złożył rezygnację w momencie rozpoczęcia, a nie zakończenia postępowania Stolicy Apostolskiej dotyczącego jego zaniedbań?
Czy jest możliwe uznanie w swoim sumieniu, nawet po latach, że winy, które mnie obarczają (a nie tylko o pedofilię może tu chodzić), nie pozwalają mi na kierowanie diecezją i dla dobra lokalnego Kościoła, powinienem przekazać pasterzowanie swojemu następcy, a samemu odbyć pokutę, zamknąć się w klasztorze i zwyczajnie prosić o wybaczenie Boga i ludzi?
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz