Strony

poniedziałek, 2 listopada 2020

Kwiatki Babci

Gdy w Dniu Zadusznym myślę o zmarłych, mam przed oczami przede wszystkim moje Babcie.

Jedna mieszkała w Bielszowicach. Na parapecie półpiętra jej domu rósł w doniczce dorodny  grudniok, który zimą pięknie zakwitał. Kiedyś odwiedzając Babcię, nawet bez pytania, urwałem kawałek i posadziłem w domu. Dziś kolejna odrośl wygląda tak:

Grudniok Babci Stefci

Druga Babcia mieszkała na Halembie. Od dziecka często u Niej bywałem. Pamiętam też, że zawsze na parapecie w kuchni hodowała, jak się u nos godało, merta. Gdy ktoś potrzebował zieloną ozdobę na świeczkę komunijną czy na kołocz weselny, zawsze Babcia poratowała. Chyba z jakiegoś weselnego ciasta małą gałązkę wstawiłem do wody i do dziś wygląda tak:

Merta Babci Lusi

Dzięki tym dwóm kwiatkom myślę czasem o moich Babciach, nie tylko w Dzień Zaduszny.

Wieczny odpoczynek racz im dać Panie



Pozdrawiam





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz