Strony

wtorek, 22 września 2020

Prawo do manifestacji

Prawo do manifestacji, do wyrażania własnych poglądów jest jednym z podstawowych praw człowieka. 

Pamiętam czasy, gdy za machanie polską flagą w dniu 11 listopada albo chorągiewką z napisem "Solidarność" można było trafić do aresztu.

Nie dziwię się więc abp. Gądeckiemu, który nie wyraził zgody na promowanie na terenach kościelnych akcji p. Kaji Godek "Stop LGBT".

Wieczorny różaniec z abp. Gądeckim podczas lockdownu

Środowiska LGBT, jak każde inne, mają prawo wyrażać publicznie swoje poglądy. 

Gdzie jest granica swobód obywatelskich których nikt nie powinien przekraczać? To jest to miejsce, gdy czyjeś zachowanie zaprzecza prawom innych obywateli. Stąd zakazane jest propagowanie np.  faszyzmu, komunizmu, rasizmu. Nie wolno obrażać czyiś przekonań, w tym religijnych. Nie można dopuszczać do zachowań wulgarnych, szerzących pornografię, pedofilię.

Mam prawo wyrażać publicznie moje poglądy. Nie mam prawa obrażać innych. To wielka sztuka w społeczeństwie obywatelskim.



Pozdrawiam



2 komentarze:

  1. Nie zgadzam się z Panem. Środowiska tzw. lgbt propagują ludobójstwo względem dzieci poczętych, te nienawistne hasła są stale obecne na ich demonstracjach i choćby z tego powodu powinny zostać zakazane. Swoją drogą działacze lgbt w swej agresji wobec bezbronnych dzieci idą w jednym szeregu z ruchami feministycznymi. Warto przy tym zauważyć, że stosunek do dzieci nienarodzonych jest tym ogniwem, które łączy ustroje totalitarne (np. faszyzm) ze współczesnymi demokracjami i społeczeństwami. Oczywiście manifestanci spod znaku lgbt lubują się też w profanowaniu religii i obrażaniu uczuć religijnych, czego przykładów przecież nie brakuje. Często posługują się przemocą, wykrzykują wobec policjantów obraźliwe, znieważające treści, plują na nich, tak jakby stróżom prawa godność nie przysługiwała.

    To prawda, że abp Gądecki sprzeciwił się akcji pani Godek na terenach należąych do kościoła archidiecezji poznańskiej, ale nie podano żadnych powodów przyjętego stanowiska. Dlatego ze zdumieniem przeczytałem Pańską sugestię, jakoby zakaz ten wynikał z rzekomego przekonania arcybiskupa o prawie gejów do manifestowania swoich żądań. Słyszałem natomiast wypowiedź bodajże red. Tomasza Królaka z KAI, który decyzję arcybiskupa wiązał z pewnymi wytycznymi, które funkcjonują w całym polskim kościele, aby struktur kościelnych nie udostępniać dla przedsięwzięć wprawdzie opartych na dobrej woli, ale mających jednak zbyt mocne zabarwienie polityczne. Nie wiem czy tak było w tej sprawie, w każdym razie takie wytłumaczenie wydaje mi się o wiele bardziej sensowne. Chociaż jak słyszałem biskupi innych diecezji przyjęli zgoła inne stanowisko, bardziej przyjazne wobec kampanii K. Godek, niektórzy zaś decyzję pozostawili proboszczom.

    Pozdrawiam serdecznie,

    Kamil

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Kamilu,
      razem z Panem jestem z ochroną życia dzieci nienarodzonych. Nie sądzę jednak, by zakazywanie ludziom innych poglądów było najlepszą formą wspierania dzieci poczętych. W ten sposób nikogo nie przekonamy. Równie dobrze może Pan powiedzieć, że obecny rząd i prezydent są zbrodniarzami, bo nie zrobili nic, by dzieci ochronić dzieci dziś zabijane zgodnie z polskim "prawem".
      Zgadzam się też, co napisałem, że nie wolno profanować religii i obrażać uczuć religijnych, ale to nie oznacza, że z góry trzeba założyć, że każda manifestacja osób, które mają inne poglądy od naszych muszą się tak zachowywać. To samo dotyczy obrażania policji.

      Ja niczego nie sugeruję. Nie wiem, jakie są powody decyzji abp. Gądeckiego - uważam, że słusznie postąpił. Piszę zaś wyłącznie w swoim imieniu. I absolutnie zgadzam się, że im Kościół trzyma się dalej od polityki, tym lepiej dla nas - Kościoła.

      Pozdrawiam

      Usuń