Strony

czwartek, 9 kwietnia 2020

Mój Wielki Czwartek

Wielki Czwartek to też moje święto, bo jako Nadzwyczajny Szafarz Komunii Świętej, z Eucharystią, której pamiątkę ustanowienia dziś obchodzimy, jestem bardzo związany.

Eucharystia w Bożym Grobie w Jerozolimie - 22.01.2020

I dopiero teraz, po 10 latach posługiwania chorym i starszym parafianom, którzy czasem przez wiele lat nie mogą przyjść do kościoła, potrafię współczuć. Teraz odkrywam ich cierpienie, ich tęsknotę, ich wiarę. Teraz, gdy ja też od 4 tygodni nie byłem w kościele i nie mogłem skorzystać z ukochanego Sakramentu Eucharystii, dopiero wiem, co oni przeżywają.

Dziś szczególnie tęsknię. Od lat zachwycam się Liturgią Wielkiego Tygodnia. Lubię ten zakrystyjny harmider, dreszczyk emocji, czy wszystko się uda i potem uczestnictwo w tych niezwykłych wydarzeniach celebrowanych w Wielki Czwartek, Wielki Piątek, Wielką Sobotę i Niedzielę Zmartwychwstania. 

Dla nas Szafarzy dzisiejszy dzień jest zawsze sporym wyzwaniem, bo - przynajmniej u nas na Halembie - to jedyny dzień w roku, gdy udzielamy w kościele Sakramentu pod dwoma postaciami Chleba i Wina. Trzeba podwójnie uważać, bardziej być skupionym i świadczyć nie tylko słowem "Ciało i Krew Chrystusa", udzielając Komunii Świętej.


W obecnym czasie, gdy dostęp do Eucharystii jest niemożliwy, muszę pamiętać, że Bóg nie jest ograniczony Sakramentami. On jest obecny.

Nasze dzisiejsze pozostanie w domu, to jak umycie nóg tym, których moglibyśmy zarazić.


Nawet w tych niecodziennych okolicznościach, życzę wszystkim:

Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia – na zawsze w tym dniu będziecie obchodzić święto.

   


Pozdrawiam i życzę zdrowia






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz