Dziś mamy okrągłą 27. rocznicę ślubu.
I jak to w naszym małżeństwie bywa, raz jesteśmy razem, raz osobno. Piszę te słowa, będąc służbowo w Inowrocławiu. Czyli znów jesteśmy osobno.
Raptem 3 dni temu modliłem się za moją kochaną żonę i za siebie w Kanie Galilejskiej. W Ziemi Świętej też byłem sam.
Jestem jednak o tym przekonany, że nawet jeśli dzielą nas setki czy nawet tysiące kilometrów, to moja żona i ja jesteśmy ciągle razem.
Może dlatego, że się kochamy?
Pozdrowienia z Inowrocławia
Raptem 3 dni temu modliłem się za moją kochaną żonę i za siebie w Kanie Galilejskiej. W Ziemi Świętej też byłem sam.
Kana Galilejska |
Jestem jednak o tym przekonany, że nawet jeśli dzielą nas setki czy nawet tysiące kilometrów, to moja żona i ja jesteśmy ciągle razem.
Może dlatego, że się kochamy?
Pozdrowienia z Inowrocławia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz