Tak wyglądała wczoraj rano Wisła we Włocławku:
Wisła we Włocławku w 9 dniu odprowadzania nieoczyszczonych ścieków w Warszawie |
Płynie, jak zawsze. Wzrost zanieczyszczenia w tym miejscu nie jest możliwy do odnotowania dostępnymi metodami pomiarowymi.
Już to w różnych miejscach pisałem: odprowadzanie nieoczyszczonych ścieków do rzeki jest karygodne. Dobrze, że mamy w dzisiejszej Polsce działające na wysokim poziomie oczyszczalnie ścieków. Awarie się zdarzają i oby było ich jak najmniej.
Z drugiej strony wypisywanie bzdur o strasznej katastrofie, o skażeniu, o krowach, które zachorują na cholerę (sugestia pewnego epidemiologa) i braku wody pitnej w Płocku jest absurdalne.
Dbajmy o środowisko naturalne, ale nie popadajmy w paranoję.
A ja całe życie czekam i sporo w tej sprawie w swoim zawodowym życiu zrobiłem, by Kłodnica płynąca przez miasto, w którym mieszkam, była tak czysta, jak Wisła we Włocławku (nawet ze ściekami z lewobrzeżnej Warszawy).
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz