Być może to jest najbardziej zaniedbane przykazanie w kręgach politycznych:
Pamiętaj, abyś dzień święty święcił
Dzień Święty w Gnieźnie |
Rozumiemy wszyscy, że są zawody, są takie funkcje, są takie służby, które ludzie muszą wykonywać o każdej porze dnia i nocy, i w każdy dzień tygodnia.
Z pewnością do tego kręgu nie należą politycy (może z drobnymi wyjątkami, gdy wybucha wojna, epidemia czy inna klęska żywiołowa).
O ile świat byłby piękniejszy, gdyby politycy w niedziele i święta mieli wolne: oni od nas i my od nich. Nawet teraz, podczas kampanii wyborczej, ten jeden dzień w tygodniu każdemu, zgodnie z wolą Bożą i III Przykazaniem należy się oddech. Szczególnie jeśli polityk jest osobą wierzącą niech w niedzielę idzie do kościoła, zje z rodziną obiad, pojedzie na wycieczkę.
Nigdy nie słyszałem, by ktoś z hierarchów kościelnych zwrócił uwagę politykom, również prawicowym, że przekraczają III Przykazanie, gdy zwołują w dzień świąteczny partyjne konwencje, gdy agitują, gdy - co tu dużo mówić - ciężko pracują, angażując nie tylko siebie samego, ale cały sztab ludzi, a potem dalej dziennikarzy i wreszcie swoich wyborców.
Innym problemem, powiązanym z Przykazaniem II, jest wykorzystywanie dnia świętego zamiast do oddawania chwały Bogu, do robienia własnego politycznego zamieszania. Tu jeszcze raz kłaniają się przekroczenia prawa i państwowego, i kościelnego, gdy ambonę, przedsionek kościoła, plac kościelny wykorzystuje się często przy niedzieli lub święcie do kampanii wyborczej lub innego rodzaju manifestacji poglądów politycznych.
Już kiedyś o tym pisałem, ale powtórzę raz jeszcze, w kontekście III Przykazania Bożego:
- Zachęcam polityków, szczególnie tych, którzy uważają siebie za katolików, by w niedziele nie organizowali partyjnych zebrań, nie umawiali się na wywiady w radiu, telewizji i innych mass mediach, by powstrzymali się od działań politycznych
- Zachęcam dziennikarzy, szczególnie katolickich z Radia Maryja, z Gościa Niedzielnego, z DEON-u, z TVP, PR i wielu innych, by w niedziele nie karmili nas polityczną propagandą (oczywiście rozumiem, że trzeba informować o wydarzeniach - i to wystarczy)
- Zachęcam władze państwa, w szczególności Pana Prezydenta, Pana Premiera, Posłów i Senatorów, by poza niezbędnymi czynnościami wyższej konieczności, w niedziele pozostali ze swoimi rodzinami i nie zaprzątali nam Polakom głów w dniu świątecznym
- Zachęcam wreszcie nas wszystkich byśmy niedziele zachowali wolne od polityki.
Jestem przekonany, że oddanie Bogu, co boskie, przyczyniłoby się do tego, że i to co cesarskie byłoby lepiej zadbane. (Choćby z tego powodu, że po dobrze spędzonej niedzieli, w poniedziałek przychodzą do głowy rozsądniejsze pomysły).
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz