Wczoraj w pociągach InterCity, gdy jechałem do Warszawy, Pani z Obsługi Pociągu rozdawała pasażerom "walentynki".
"Walentynka" w pociągu |
Bardzo to było sympatyczne.
Do pełni szczęścia brakowało tylko tego, by śliczna Pani z Obsługi Pociągu, elegancko umundurowana w stosowny strój służbowy, wykrzesała z siebie choć cień uśmiechu. Bo minę miała marsową, jakby jej ktoś kazał rozdawać te serduszka za karę.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz