Chciałem nieśmiało przypomnieć, że dawniej (tak mniej więcej ponad 2 lata temu) nie istniało w ogóle pojęcie "dobrej zmiany".
Zmiany, owszem bywały zawsze, ale wcześniej to były zmiany na lepsze lub zmiany na gorsze.
Mam nadzieję, że dzisiejsza rekonstrukcja rządu, choć realizowana w ramach "dobrej zmiany", będzie zmianą na lepsze.
Rekonstrukcja daleko posunięta |
W szczególności cieszę się, że nie piastuje już swojej funkcji:
Minister Macierewicz - człowiek, który z katastrofy smoleńskiej zrobił groteskę, polską armię pozbawił części oręża i myślę, że w znacznym stopniu jest ojcem odradzania się faszyzujących tendencji w części polskiego społeczeństwa.
Minister Waszczykowski - człowiek, który skompromitował Polskę na arenie międzynarodowej, a przede wszystkim w oczach naszych partnerów w UE oraz, który w znacznym stopniu rozmontował profesjonalną służbę dyplomatyczną naszego kraju.
Minister Szyszko - człowiek, który pozostanie symbolem niszczenia Puszczy Białowieskiej, który nie ustępował MSZ w kompromitowaniu Polski poza jej granicami i który był w stanie wrócić do PRL-owskich zwyczajów urządzania "oddolnych" wieców poparcia dla własnej osoby.
Nowym Ministrom życzę powodzenia.
Wbrew pozorom, mają ułatwione zadanie. Zmiana na lepsze jest łatwiejsza, gdy startuje się z niższego poziomu.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz