Strony

środa, 31 stycznia 2018

Cały świat

Kogo by tam jeszcze do siebie zrazić w imię wstawania z kolan, obrony godności i polityki historycznej?

Kneset

Ludzie z kompleksami (z poczuciem klęczenia przed innymi), bez poczucia własnej wartości (domagający się zagwarantowania godności ustawą) i bojący się prawdy (więc muszą uruchamiać "politykę historyczną") są dla Polski niebezpieczni - skłócają nas z całym światem.

Przykro patrzeć.



Pozdrawiam




6 komentarzy:

  1. A jeśliby ktoś Pana uporczywie i skutecznie zniesławiał lub kogoś bliskiego, nie powołałby się w końcu Pan na ustawę celem obrony swojego dobrego imienia? Dobra osobiste takie jak właśnie dobre imię jest tradycyjną instytucją prawa znaną wszelkim społecznościom na całym świecie. Jeśli jednak Pan takiej ochrony nie potrzebuje, proszę jej nie odmawiać innym. Przykry jest ten Pana wywód.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się. Godność każdego człowieka jest gwarantowana przede wszystkim w Konstytucji i pewnie w innych fundamentalnych ustawach - i bardzo dobrze. Chciałem tu raczej zwrócić uwagę na tworzenie nowych aktów prawnych, których zadaniem - moim zdaniem - jest bardziej gra polityczna niż rzeczywista chęć obrony godności obywateli.
    Zgadzam się też, że mój wywód jest przykry - opisuje przykrą rzeczywistość.
    Dziękuję za komentarz i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba jednak czegoś innego dotyczył Pana wpis, mianowicie rzekomego skłócania Polski "z całym światem" poprzez nowelizacją ustawy o IPN ( bo bynajmniej nie tworzeniem nowej). Pozwolę więc sobie jeszcze zauważyć że tego typu uwaga nie jest merytoryczna lecz oceniająca i dość złośliwa. A jeśli tak, to ktoś inny mógłby napisać że nie ma chyba drugiego kraju, który tak jak Izrael nie skłóciłby się ze wszystkimi swoimi sąsiadami do tego stopnia, że właściwie stanowi efemerydę istniejącą wyłącznie dzięki militarnemu wsparciu USA (które notabene też nie należą do szczególnie lubianych państw). Przykładem prowadzenia przez władze Izraela konfrontacyjnej i judeocentrystycznej polityki jest chociażby traktowanie Jerozolimy jako stolicy jedynie swojego państwa, czy budowa osiedli na okupowanym Zachodnim Brzegu. Można by dodać że tego typu działania są próbą pisania historii na nowo. Ale te uwagi również są ocenne i więcej w nich złośliwości niż zrozumienia; podałem je tylko jako alternatywę dla Pana stanowiska. Chciałbym więc ponownie zachęcić do lepszego poznania rzeczywistości i preferowania opisu nad oceną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym, że te skłócenie nie jest "rzekome". Dobra polityka polega również na tym, żeby budować przyjazne relacje z sąsiadami, z państwami UE, ze Stanami Zjednoczonymi, również z Izraelem oraz z kim się tylko da, bo "zgoda buduje". Niestety nasi politycy rujnują w zastraszającym tempie to, co od 1989 udało się wypracować w polityce międzynarodowej.

      I jeszcze jedno: każdemu państwu można zarzucić różne historyczne świństwa większe lub mniejsze. W tym zakresie Polska też nie jest bez winy. Mądra polityka międzynarodowa potrafi wznieść się ponad dawne animozje.

      Usuń
  4. Akurat w kontekście Holocaustu, a jego przecież dotyczy Pański wpis, Polska jest bez winy. Nasze państwo wówczas nie istniało. Co więcej - Polska nawet nie prowadziła wojny, bo Niemcy nie wypowiedzieli nam wojny, tylko napadli, jak mieli w zwyczaju w całym okresie II wojny - napadać, mordować, palić, a nie wypowiadać wojny. Proszę o elementarną prawdę. Wiele państw UE jawnie współpracowało z III Rzeszą Niemiecką w zakresie mordowania Żydów i innych narodów, chociażby Włochy, Francja, Finlandia, Norwegia. Nie wiem czy wskazane byłoby przez nie zabierać głos. USA - no cóż, państwo zbudowane na cmentarzysku rdzennych narodów i kultur Ameryki, które wytępiło do cna, też nie wydaje się odpowiednim mentorem. Tak więc zarzut o "rujnowanie w zastraszającym tempie" dobrych relacji międzypaństwowych - nawet gdyby był słuszny, a nie jest - brzmi dziwnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpis nie dotyczył Holokaustu tylko naszej obecnej polityki zagranicznej.

      Elementarną prawdą jest że w czasie II WŚ Polska i Niemcy prowadziły wojnę.

      Oczywiście możemy wypominać wszystkim wszystko, ale w ten sposób z pewnością Polska nie zbuduje swojej pozycji na świecie

      Usuń