Strony

sobota, 4 lutego 2017

Gospodarka wg Kaczyńskiego

Właśnie w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu trwa konferencja:



Na tweeterze przeczytałem fragmenty wystąpienia Pana Prezesa Kaczyńskiego. Żeby nie było, że są one wyrwane z kontekstu lub zmanipulowane, przez nieprzyjazne media, zerkam tylko na te podawane przez PiS i Radio Maryja. I co tu znajduję? Takie oto mądrości:

Bez państwa nie mogłaby istnieć własność

Serio? Zanim ludzie zorganizowali się w państwa własność nie istniała?


Państwo musi zagwarantować pieniądz, bez którego nie ma rynku


Serio? Rynek na którym państwo gwarantuje pieniądz przestaje być rynkiem - to budowa socjalistycznej ojczyzny.


Dzisiejsze ograniczenia są ściśle związane z ekologią


To prawda. Mam nadzieję, że to było tylko stwierdzenie oczywistego faktu, a nie wyraz ubolewania. Jako Ślązak pamiętam czasy słusznie minione, gdy ekologia nie stanowiła żadnego ograniczenia dla trującego ciężkiego przemysłu. Całe dzieciństwo i dorastanie przeżywałem w smrodzie, brudzie, cuchnącym powietrzu i bawiłem się nad rzeką, w której płynęła gęsta smolista substancja.


Ograniczeniem gospodarki jest różnorodność kultur


Nie umiem tego skomentować, jako kulturalny człowiek.


Po 2004 roku pojawiły się ograniczenia związane z naszą obecnością w Unii Europejskiej


... których nie doświadczaliśmy jako członek RWPG.


Stoi przed nami zadanie dążenia do jak najbardziej sprawiedliwego rozwoju


Przepraszam, będę złośliwy: Od roku już dążymy do jak najbardziej prawego i sprawiedliwego rozwoju, który w gospodarce widać, jak na dłoni, a który wyżej cytowany prelegent streścił skrótem TKM


Jeśli powyższe idee będą dalej wprowadzane w życie, a jak ostatni rok pokazuje, będą, to w naszej gospodarce lepiej już nie będzie. Miejmy tego świadomość.


Pozdrawiam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz