Strony

środa, 4 stycznia 2017

Reforma edukacji - szkoły katolickie

Wczoraj wieczorem na krótko pojawił się u mnie na facebooku poniższy link:


Zdążyłem tylko zrobić zrzut ekranowy, bo samego artykułu na stronie Gościa Niedzielnego otworzyć się nie dało, a i na facebooku anons zaraz zniknął.

Nie chcę się tu pastwić nad poprawnością polityczną (tak, bo ona działa również w tym kierunku), która kazała redakcji Gościa szybko wpis usunąć, ale sam temat warty jest zastanowienia.

Faktycznie u nas na Halembie zniknie Gimnazjum nr 9 im. Jana Pawła II i pewnie faktycznie takich przypadków w skali kraju będą setki. Nie płakałbym nad tym, bo sedno problemu nie tkwi w tym, iż ileś szkół pozbawionych zostanie Szacownego Patrona - to jest jednak sprawa drugorzędna.

Na ważniejszą sprawę kilka miesięcy temu, gdy po wyborach, ku zdziwieniu wielu, PiS zaczął dążyć do likwidacji gimnazjów, zwróciła uwagę moja żona - nauczycielka:

Czy ktoś pomyślał ile zlikwidują dobrych katolickich szkół?

Tak, to prawda. Większość dobrych katolickich szkół w Polsce, to przede wszystkim gimnazja. Podstawówki się zdarzają, licea - jak najbardziej, ale sieć szkół katolickich to przede wszystkim gimnazja.

Wiem po moich synach: starszy skończył katolickie gimnazjum u Salezjan kilka lat temu, młodszy skończy w tym roku.

I co, PiS teraz na złość Kościołowi te gimnazja pozamyka?


Chyba, że jest tak, jak gdzieś ostatnio wyczytałem: ostatecznie Prezydent dostanie zlecenie na zawetowanie reformy edukacji (o czym resort może jeszcze nawet nie wiedzieć).


Szkoda tylko, że to wszystko kosztem naszych dzieci i za nasze z podatków pieniądze.



Pozdrawiam






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz