Strony

sobota, 15 października 2016

Pechowy Bytom


Nie bywam często w Bytomiu. Ale jakoś tak nie mam tam szczęścia. Szczęścia do parkowania.

Bytomski lew

Już kilka lat temu gdzieś tam stanąłem, parkomatu nie było, za to jak wróciłem, karteczka za wycieraczką się znalazła. Pół godziny szukałem potem jakiegoś zarządu dróg, by zapłacić i nie dostać mandatu.

Ostatnio w czwartek przyjechałem do Bytomia i znalazłem miejsce zaraz przed parkomatem.  :)
Naciśnij ekran! Nacisnąłem. Ekran się oświecił. Po prawej stronie między innymi dwie ikonki: karta ŚKUP (nie mam) i gotówka (mam). Nacisnąłem gotówka - nie działa. Myślę - może po 16.00 już nie trzeba opłaty. W razie czego nacisnąłem w lewym górnym rogu ikonkę taryfa - nie działa. Widocznie po 16.00 faktycznie nie działa. I tak byłem już spóźniony - pobiegłem na spotkanie.

Gdy wróciłem po pół godzinie, znajoma karteczka "Wezwanie do uiszczenia opłaty dodatkowej" za wycieraczką już na mnie czekała.

Podchodzę do parkomatu jeszcze raz. Naciśnij ekran! Nacisnąłem. Itd. 
Okazuje się, że najpierw trzeba uderzyć paluszkiem w takie trójkąciki, które pozwalają zaprogramować, jak długo będziesz parkował, a potem dopiero sposób płatności. (Taryfa dalej nie działała). Żadnej instrukcji, żadnej wskazówki.

Ale może tylko ja taki durnowaty jestem?

No to zaparkowałem w Bytomiu - 20 zł za pół godziny.


Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz