Strony

sobota, 1 października 2016

60 lecie III LO w Kochłowichach

Poświętowaliśmy!



Najpierw uczestniczyliśmy we Mszy Św. w kochłowickim kościele.

Msza Św.  pod przewodnictwem Arcybiskupa

W czasach, gdy chodziliśmy do szkoły, nie było możliwości wspólnie się modlić. Tym bardziej to dziś doceniam.

Dziękowaliśmy za minione dobre czasy licealne: za poznanych wtedy ludzi (ja na ten przykład poznałem w klasie żonę), za naszych nauczycieli i wychowawców, za zdobytą wiedzę i doświadczenie. 

Nie sposób tu nie wspomnieć naszą wychowawczynię śp. Ludmiłę Orlof, którą pożegnaliśmy rok temu: KLIK


Dalsza część uroczystości miała miejsce już w budynku szkoły. Tak, wiem, to nie te same mury, do których my uczęszczaliśmy (teraz tam jest podstawówka), ale miejsce sąsiednie, a tradycja i genius loci zostały zachowane.

Sztandar wprowadzić!

Oficjalnym przemowom nie było końca, ale dzielnie żeśmy je przetrwali. A gdy było zapytanie, czy ktoś jeszcze chce coś powiedzieć, to klasa musiała mnie siłą zatrzymać. :)
I całe szczęście, bo przedstawienie przygotowane przez obecnych licealistów było świetne.

Mieliśmy jeszcze okazję spotkać się klasami i trochę powspominać szczególnie, że koleżanka przyniosła nasze stare zdjęcia.


Wieczorem zaś odbył się licealny bal. Dla naszych dwóch roczników był przygotowany cały jeden stół.

Roczniki 1988 - 1989

Na te dwa roczniki składała się nasza klasa i z młodszego rocznika żona kolegi. Nie wiem, czy nie byliśmy grupą z najlepszą frekwencją. W każdym razie zachowanie wzorowe nam się należy.

Bal licealny

Dobrze było się spotkać! Dziękuję wszystkim!


Pozdrawiam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz