Strony

wtorek, 5 lipca 2016

Posejdon w bojowym nastroju

Wczoraj plażowaliśmy w okolicach zwiedzanego później Monastyru, który tak się prezentował z naszych leżaczków (w zbliżeniu):

Monastyr widziany z plaży w Kolimvari

Akurat w tym miejscu plaża była żwirowa, co dawało świetny efekt dźwiękowy przesypujących się kamyków, bo morze było raczej w bojowym nastroju. A może to Posejdon kroczył szurając nogami po dnie?

Morze,

nasze morze

... o! trzeba uciekać!


Pozdrowienia z Krety




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz