Strony

niedziela, 5 czerwca 2016

Zazdrość fotografa

Na wernisaż zdjęć Pana Jana Zegalskiego do Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach poszedłem ... z zazdrości.

Jan Zegalski

Jak nie trudno zauważyć, lubię fotografować. Od czasu do czasu bywam na koncertach, w tym muzyki poważnej. Gdy piszę tu na blogu o tych ostatnich, zawsze mam problem, gdyż trudno na zdjęciach przekazać muzykę.

Trudno to zrobić z dwóch powodów: 

Po pierwsze, mówimy o różnych zmysłach. Muzykę chłonie się słuchem, a fotografie wzrokiem.

Po drugie, na koncertach, szczególnie muzyki poważnej, nie można robić zdjęć, gdyż fotograf przeszkadzałby i muzykom, i słuchaczom. 

Przed robieniem zdjęć w NOSPR przestrzegała Pani dyr. Joanna Wnuk - Nazarowa

Tak więc na wernisaż poszedłem z zazdrości, gdyż bohaterowi wystawy i wolno robić zdjęcia artystów, i udało mu się przekazać muzykę obrazem.

Dlaczego mu wolno? Bo sam jest jednym z muzyków - to profesor od bębnów, kotłów i perkusji naszej katowickiej orkiestry. Trzeba jednak powiedzieć, że większość zdjęć, jeśli nie wszystkie z prezentowanych, jak zdążyłem się zorientować, było wykonanych podczas prób.

Otwarcie wystawy w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach

Pan prof. Zegalski fotografuje muzyków od ponad 50 lat. Ma więc sporą wprawę.

Zawodowy fotograf fotografuje fotografa na tle fotografii

Jak mu się udało obrazem przekazać dźwięki orkiestry, solistów, śpiewaków? Trzeba samemu pójść zobaczyć. Warto!


Pozdrawiam





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz