Wczorajszy pożar hali przy ul. Żeliwnej w Katowicach tak wyglądał z okna mojego biura.
Dobrze, że toksyczne dymy przelatywały nad biurowcem, a nie uderzały w nasze okna. A paliło się ponad 1 km od nas.
Czegoś takiego jeszcze nie widziałem.
Dobrze, że nikt nie zginął.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz