Pierwszy raz w życiu za granicą byłem na przełomie 1990/1991 roku w ramach Europejskich Spotkań Młodych Taizé, które wtedy odbywały się w Pradze.
Zakochałem się wtedy w tym mieście.
Potem wracałem jeszcze do czeskiej stolicy kilka razy. W roku 2009 byliśmy tam nawet całą rodziną na dość nietypowych wczasach.
Widok z Mostu Karola |
Młyn wodny na Wełtawie |
Z katedry na Hradczanach pochodził św. Adalbert, który najpierw przyniósł chrześcijaństwo na Śląsk, a potem jego misje rozszerzały się do ówczesnych ziem Mieszka I i dalej na Prusy. To ten sam, który w Polsce jest znany jako św. Wojciech.
Katedra na Hradczanach |
Od XIV w. gdy Kazimierz Wielki sprzedał Śląsk Janowi Luksemburskiemu, tu w Pradze była nasza stolica.
Nasze śląskie ziemie rozciągają się gdzieś tam daleko za horyzontem.
Widok na Pragę z Hradczan |
Może by się tak do Pragi znów kiedyś wybrać?
A może by się tak do Pragi znowu przyłączyć?
Nie chciałby nas znowu ktoś tam z rządzących Polską sprzedać?
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz