Podczas wyjazdu do Bydgoszczy, wieczorem poszliśmy w końcu coś zjeść.
Widok z restauracyjnego okna był następujący:
Choć obok znajdowała się imponująca galeria win.
Nawet jeśli wypiłem jedno małe piwo do kolacji, to nie było możliwości, by się tym upić.
A nawet gdyby, to mój aparat fotograficzny był całkowicie trzeźwy.
:)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz