Strony

niedziela, 16 sierpnia 2015

Głupiejesz czy mądrzejesz?

Nie ma znaczenia, czy mówi do mnie ojciec, żona czy syn.
Nie jest ważne, czy tak wymaga urzędnik, jak brzmią przepisy prawa czy nawet słowa zapisane w Konstytucji.
Nawet w przypadku, gdy słuchasz słów księdza, biskupa czy samego Papieża.

Nigdy nie wyłączaj myślenia!

Odrzućcie głupotę i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi.
Prz 9, 6

I jeszcze św. Paweł z dzisiejszych czytań:

Baczcie pilnie, bracia, jak postępujecie: nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy. (...) 
Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana.
Ef 5, 15 17

Oczywiście mądrości trzeba się uczyć całe życie. Dobrze czytać, słuchać, obracać się wśród osób rozsądnych.

To jest przecież w znacznym stopniu mój wybór, czy czytam tabloidy czy wartościową lekturę. To ode mnie zależy czy oglądam głupią komedię czy film z myślą. Sam decyduję o tym czy w ramach "kultury" upiję się na spotkaniu piosenki biesiadnej czy pojadę do filharmonii i wsłucham się w piękno muzyki Mozarta.

Jednak nawet w przypadku swoich dobrych wyborów myślenie zawsze powinno działać. Z wartościowej z zasady lektury można wyciągnąć absurdalne wnioski. Nawet głupia komedia może być dobrze przeżytym czasem (no chyba, że jest tak głupia, że się nie da :) ). Na spotkaniach z muzyką popularną można pewnie też spotkać wartościowych ludzi, a chodzenie do filharmonii niektórym pozwala jedynie na rozwój ... poziomu snobizmu.


Nigdy więc nie wyłączajmy myślenia!


Na koniec proponuję jeszcze w temacie taki cytacik, który znalazłem wczoraj w internetach:





Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz