Trochę się niektórym naraziłem wpisem sprzed kilku dni KLIK.
Pewnie teraz narażę się znowu, ale cóż, jak pisałem wtedy, trzeba iść pod prąd.
Niniejszym chciałem oświadczyć, że kocham Prawo i Sprawiedliwość.
No dobra, że kocham, to może przesada, Ale nie jest też tak, że wszyscy oni oszołomy, ruso- i euro foby, katole, ciemnogród i generalnie straszne zacofanie.
Niezbyt często krytykowałem w tym miejscu obecną (ciągle jeszcze) opozycję. Przecież przez ostatnie lata robiły to całe tabuny dziennikarzy różnych mediów - nie chciałem się więc za kimś powtarzać. Jednak świat, wbrew niektórym, nie jest czarno-biały. Nie wszystko w działaniach PiS-u było i jest złe. Nie jest prawdą, że jeśli PiS przejmie władzę, Polska wkrótce stanie się krainą mlekiem i miodem płynącą. Tak samo, jak nie jest prawdą, że dzisiejsza opozycja na niczym się nie zna, potrafi tylko krytykować i jej rządy sprowadzą na kraj katastrofę.
Cokolwiek będzie się dalej u nas działo, wspierajmy i kontynuujmy dobro, a rugujmy z zachowań publicznych i politycznych wszelkie patologie.
Pozdrawiam
P.S. Nawet jeśli jest spora przesada w stwierdzeniu, że kocham PiS, to szczerze chcę wyrazić nadzieję na bardzo dobrą prezydenturę Pana Andrzeja Dudy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz