Strony

sobota, 3 stycznia 2015

Drugi

Żona do męża:
- Z ciebie jest taka oferma, że w mistrzostwach świata na bycie ofermą zająłbyś drugie miejsce.
- A dlaczego drugie?
- Bo z ciebie taka oferma.



Często bywam w swoim życiu drugi. Niekoniecznie, jako oferma.

Z jednej strony jestem ambitny i jak się za coś zabieram, to chcę to robić jak najlepiej. Tak, chcę być tym pierwszym. Gdy trzeba, potrafię być liderem. Nie uciekam. Nie chowam się za plecami innych. Biorę na siebie odpowiedzialność. Lubię też być doceniany. Lubię awansować, choć nie za wszelką cenę.

Z drugiej strony właściwie od dziecka miałem szczęście żyć wśród osób, które były lepsze, zdolniejsze, więcej potrafiły. Czasem powodowało to we mnie jakiś cień zazdrości. Jednak nauczyło mnie to chyba też pewnego rodzaju pokory: prawda jest taka, że czasem choćbym nie wiem jak się starał, ktoś jest lepszy.


Znać swoje miejsce w szeregu, w sensie nie chować się za innymi, ale też nie przepychać się na pozycje mi nienależne daje sporo wewnętrznego pokoju.


Pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz