Jaki jest dziś jeden z największych problemów ludzkości?
Nawet dziecko wie, że grozi nam GLOBALNE OCIEPLENIE. Morza zaleją lądy (o jakieś 20 cm). Rozprzestrzenią się tropikalne choroby. Pół świata zamieni się w Saharę. Rozprzestrzeni się głód (choć w zachodnim świecie coraz więcej wydaje się na odchudzanie).
Nie trzeba się jednak martwić. Światowi Przywódcy na czele z Unią Europejską już problem rozwiązują: trzeba ograniczyć o 40% emisję CO2, zamknąć huty i kopalnie, prąd produkować jedynie z wiatraków, ograniczyć produkcję przemysłową i już wrócimy do raju.
Dobrze, że Politycy tak o mnie dbają. Starają się bym żył w przyjaznym środowisku. Bym pił czystą wodę. Bym oddychał powietrzem bez nadmiaru CO2. Cieszę się z tego niezmiernie.
Mam jednak jeszcze jedną niewielką prośbę. Czy dałoby się coś zrobić z problemami mniej globalnymi? Takimi zwykłymi w skali jednaj ulicy.
Po sąsiedzku |
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz