Wróciłem szczęśliwie do domu z kolejnej wyprawy na Kujawy.
Przez te dwa dni sporo istotnych kwestii udało się załatwić.
Wczoraj o 19.00 odbyło się spotkanie z mieszkańcami kolejnej gminy. Rozmowa z tłumem nigdy nie jest łatwa, ale czasem konieczna i mam nadzieję pożyteczna. Dziś o 7.00 śniadanie, bo na 9.00 trzeba było zdążyć do Bydgoszczy. Na miejscu okazało się, że jeszcze bywają ludzie życzliwi, którzy potrafią pomóc w sytuacji, gdzie mogliby rzucać kłody pod nogi, zasłaniając się obowiązującym prawem. Później kolejna miła niespodzianka we Włocławku. Tu udało się w kilka dni załatwić kwestie, które zwykle trwają całymi tygodniami.
Jutro w ciągu dnia kilka spraw na miejscu, na Śląsku, a po południu znikam do niedzieli.
Odpoczniecie ode mnie na kilka dni.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz