Strony

sobota, 12 lipca 2014

Marsz Autonomii 2014

Dzisioj zaś my sie trefiyli w Katowicach nojprzod na Placu Wolności.


Ulica 3 Maja już je łotwarto, toż niy trza boło lecieć dołokoła, jak łońskiego roku.


Zarozki kole mie szoł jedyn Szkot w piyknyj kecce.


Konsek dalij łojciec wzion ze sobom bajtli.


Narodu szło cało masa, z fanami 


... z napisami - tu z naszego miasta


 ... i we ciekawych koszulkach.


Po co to wszyjsko? Bo my kcymy czuć się na Ślonsku bardzij u siebie. 



Niy, niy kcymy łoddzielać sie łod Polski, jak nom nikerzy wmowiajom. Kcymy do nos i dlo cołkij Polski, by ło kożdym pierdniyńciu niy musieli decydować politykiery we Warszawie.

Łostońcie z Bogiym

6 komentarzy:

  1. Trudno uwierzyć, ze nie stać Pana na wpis na wyższym poziomie. Stwierdzenie ze teraz o każdym pierdnieciu decydują w Warszawie to czysta demagogia w stylu RAŚ. Taki np. Uszok w Katowicach robi, co chce, co on chce, a nie ktoś z Warszawy. Bo Uszok ma autonomie, władze wszystkich miast mają autonomie. Można oczywiście zwalać wszystko na Warszawe zamiast zastanowić się czemu miejscowe elity tak marnie rządzą od wielu lat. Czego chce RAŚ wiadomo, tzw. Europy regionów czyli demontażu państw narodowych w UE.. .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno uwierzyć, że nie stać Pana na podpisanie się pod własną opinią :(

      Usuń
    2. Pan u góry ma niestety racje. Uczestniczyłam w marszu jako narodowiec. 12 metrowy baner: "Jesteśmy ze Śląska, ale najważniejsza jest Polska", miał ukazać nasze wsparcie dla silnego i samorządnego Śląska, jednocześnie uzmysławiając, iż separacja od Polski nie jest warunkiem lepszego rozwoju regionu. Skandowaliśmy podczas marszu m. in.: "Wielka Polska, silny Śląsk", "Górny Śląsk Perła w Koronie", "Trzy powstania pamiętamy, Korfantego wysławiamy" oraz "Narodowy Radykalizm". Spotykało się to z oporem a nawet z gwizdami.

      Usuń
    3. Szedłem w niewielkiej odległości za Wami. Muszę powiedzieć, że i podziwiałem Waszą odwagę zdecydowanego odróżniania się od reszty marszu, ale też odwagę organizatorów marszu, że pozwolili na tę swego rodzaju prowokację. Jeśli nawet Wasze wykrzykiwane poglądy nie wszystkim się podobały, to - mam nadzieję - nikomu nic złego się nie stało. Nawiasem mówiąc był taki moment, że próbowaliście przekrzyczeć (na swoim odcinku marszu) skandowania "oficjalne" - może wtedy inni na Was gwizdali. Rozumiem też, że przyłączając się do Marszu Autonomii, generalnie rzecz biorąc jesteście za autonomią (o separacji, jak mógł się Pan przekonać, nikt na marszu nie mówił. Pozdrawiam
      P.S. Pana wpis w żaden sposób nie potwierdza twierdzeń "Pana u góry".

      Usuń
  2. Skandować zaczynaliśmy wtedy, kiedy wśród Was była cisza. Nawiasem, nasza 50 osobowa grupka (nie 20 jak mówią media, liczyliśmy się) krzyczała głośniej niż Wasza 1500 w pewnym momencie. Organizatorzy nie mogli nam zabronić udziału-prawnie każdy ma prawo dołączyć do marszu.
    Marsz nie wykrzykiwał o separacji, jednakże RAŚ, który był organizatorem i p. Gorzelik regularnie o tym mówią. Mamy więc prawo sądzić, że poglądy sympatyków pokrywają się z poglądami rasiowców.
    Źle Pan rozumie. Jesteśmy za silnym i samorządnym Śląskiem i to chcieliśmy zamanifestować dołączając do Was.
    PS.: Jestem kobietą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że jest Pani kobietą. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń