Strony

niedziela, 16 lutego 2014

Dekalog - czy jeszcze obowiązuje?

Dzisiejszy świat z hasłami wolności, radości, młodości, szczęścia i komfortu życia, zakazów nie uznaje. Wszystko mi wolno. Róbta co chceta. Jak najmniej wysiłku, jak najwięcej zabawy.

Tylko ten Kościół Katolicki, jakiś taki nieruchawy. Biskupi i księża dalej nawołują, by przestrzegać przykazań: by nie zabijać nienarodzonych, by nie żyć ze sobą przed ślubem, by się nie rozwodzić.

Wielu z nas katolików myśli, że Boże Przykazania, z tymi wszystkimi "nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij" - nie to, nie tamto, uważa, że to jakiś zupełny przeżytek. Może to było i dobre w czasach Starego Testamentu. Z tymi Żydami to przecież Pan Bóg miał ciągłe kłopoty, więc musiał ich jakoś ustawić. 

Kadzielnica w Kielcach

Ale nas to nie dotyczy. Potem przyszedł przecież Pan Jezus, który głosił miłość i pokój. Jeśli tylko się kochamy, to jest wszystko o.k.

Przecież to proste. Czemu ci wszyscy biskupi i księża tego nie rozumieją. Pewnie chcą nam zrobić wodę z mózgu.

Całe szczęście mamy nowego Papieża, który rozumie, o co w tym wszystkim chodzi. Już tylko patrzeć, jak wprowadzi w Kościele "drugą szansę" dla tych, którym pierwsze małżeństwo się nie udało. Mamy też nadzieję, że w imię humanitaryzmu pobłogosławi pomysłom, by starszym pomagać w szpitalach "godnie odejść" - przecież to nieludzkie, by się męczyli (z eutanazją dzieci, to jednak belgijski parlament przesadził). Aha, całe szczęście Franciszek kocha i rozumie młodzież. Z pewnością za chwilę ogłosi, że przykazanie "nie cudzołóż" się przedawniło. Dziś przecież życie w czystości to jakieś kuriozum. Dobrze, że mamy takiego Papieża - teraz to dopiero nadchodzi "wiosna Kościoła" i ludzie zaczną do odświeżonego Kościoła wracać.


A jednak pokusa myślenia, jak powyżej jest tragiczną pomyłką.


Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi wyraźnie:

Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.

Tak, Boże Przykazania się nie zdezaktualizowały. Przykazanie Milości Boga i bliźniego nie jest ich zniesieniem, ale właśnie wypełnieniem. Bóg dał nam przykazania również z miłości, by nam pokazać, jak kochać, jak żyć szczęśliwie.
Tak, właśnie wtedy człowieku, gdy z miłości do Boga i człowieka nie będziesz drugiego oszukiwał, zdradzał, okradał, zabijał, będziesz wtedy szczęśliwy i będziesz wtedy szczęściem obdarzał tych, którym wyświadczasz dobro.

Otwórz moje oczy,
abym podziwiał Twoje prawo.
Ps 119

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz