Strony

czwartek, 26 grudnia 2013

Kochać zabójców

Gdy mordowali św. Szczepana:

Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem.
Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu”.



Ciągle brzmią mi w uszach, usłyszane nie tak dawno słowa, że właśnie wtedy, gdy modlił się za niego umierający Szczepan, zaczynało się nawrócenie Szawła z Tarsu.

I później, gdy św. Paweł ginący również męczeńską śmiercią za Chrystusa, gdy szedł do Nieba, to pewnie pierwszy w bramie Raju witał go z wielką radością św. Szczepan.

Tak trzeba traktować swoich wrogów!

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz