Tym razem ciętą, bo w doniczce, żywe były w ogrodnictwie tylko takie małe, zbyt małe.
Na razie stoi na zewnątrz. Ale pewnie w przyszłym tygodniu zaprosimy ją do domu.
Tak, przygotowania do Świąt idą pełną parą. Powiesiłem na domu lampki. I drugie na świerku w ogrodzie. Problem polega tylko na tym, że drzewko od zeszłego roku nieco urosło i do samej góry nie sięgam nawet z mojej drabiny. Jakoś sobie poradziłem przy pomocy długiej deski, ale ... lampek brakło od dołu. Muszę chyba dokupić drugi zestaw.
A tak wyglądała nasza ogrodowa choinka w zeszłym roku:
Teraz musimy nad nią jeszcze popracować: i ja - z dodatkowymi lampkami, i aura - ze śniegiem. :)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz