W Pałacu Larischów w Cieszynie znajduje się Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Spędziłem tam dzisiaj bardzo miłe popołudnie w towarzystwie Pani Przewodnik. Ona mnie oprowadzała, a ja grałem rolę całej wycieczki.
Miejsce jest niesamowite. Na dzień dobry trafia się na taki widok:
Dwa obrazy na górze po prawej to Kossak, a niepozorny na dole, to szkic ... Jana Matejki.
A dalej w muzeum było już tylko ciekawiej. W części archeologicznej poza różnymi naczyniami, na dnie studni znaleziono kilkusetletnie jajko (pewnie na twardo).
Pewnie nie wszyscy wiedzą, że ostatni książęta z dynastii Piastów żyli właśnie w Cieszynie. Ten mebel z XVII w. z setką szuflad należał właśnie do nich.
Gdy księstwo należało do Habsburgów, Cesarz Franz Joseph kilkakrotnie odwiedził Cieszyn.
Miłościwie Panujący od 1848 do 1916 (to była stabilność władzy) pięknie prezentuje się na obu powyższych portretach.
Biurko stojące dziś w sali balowej należało do Napoleona II (syna Napoleona Bonaparte).
W Cieszynie powstało pierwsze na dzisiejszych ziemiach polskich publiczne muzeum, które jeszcze w XVIII w. założył Jezuita ks. Leopold Szersznik. Gabloty stojące w sali chińskiej są podobno jeszcze według jego pomysłu.
No i część zbiorów pochodzi z jego pierwotnej kolekcji.
Podobno łyżka, która wisi nad niebieskim dzbankiem, należała do samego św. Ignacego Loyoli - założyciela Towarzystwa Jezusowego czyli zakonu obecnego Papieża.
Na dzisiaj może wystarczy tego zwiedzania, choć pewnie ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam
A dalej w muzeum było już tylko ciekawiej. W części archeologicznej poza różnymi naczyniami, na dnie studni znaleziono kilkusetletnie jajko (pewnie na twardo).
Biurko stojące dziś w sali balowej należało do Napoleona II (syna Napoleona Bonaparte).
Na dzisiaj może wystarczy tego zwiedzania, choć pewnie ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz