Strony

czwartek, 23 sierpnia 2012

Ekologia w służbie głodu

Bywają ma świecie rzeczy, które mnie przerażają.

Jedną z nich z pewnością jest głód, który dotyka prawie miliard ludzi w wielu krajach naszego globu.

Nie jest prawdą, że jest to wynik przeludnienia świata. Głód jest przede wszystkim wynikiem niesprawiedliwego podziału dóbr. W momencie, gdy w jednych częściach świata ludzie umierają, bo nie mają środków na zakup żywności, w bogatych krajach występuje "klęska" otyłości i wydaje się miliardy na środki wyszczuplające. Póki taka sytuacja ma miejsce, absolutnie nie można mówić o tym, że Ziemia nie jest w stanie wyżywić wszystkich swoich mieszkańców.

Niestety, w ostatnich latach, w związku z głupim i demagogicznym podejściem do ekologii, pojawił się jeszcze jeden problem. Nie dalej, jak wczoraj, przeczytałem w fachowym artykule następujące zdanie wypowiedziane przez prezesa koncernu Nestle:
"Połowa amerykańskiej produkcji kukurydzy i 60 proc. europejskiej produkcji rzepaku przeznaczana jest na cele paliwowe".

No to mamy nasze ekologiczne biopaliwa! Czy zdajemy sobie sprawę, jak wielkie szkody może przynosić ideologiczne i wąskie patrzenie na sprawę rzekomej ochrony środowiska?

Nawiasem mówiąc warto przeczytać cały artykuł. który jest zatytułowany: Europejski biodiesel nie spełnia kryteriów UE?


* * * * *

Również wczoraj znalazłem jeszcze drugi, bardziej optymistyczny news w podobnym temacie: Boeing chce produkować paliwo ze zużytego oleju. Pomysł chyba niezły. Zastanawiam się tylko, czy wsiadłbym do samolotu wiedząc, że dzisiaj lecimy na paliwie, na którym wcześniej ktoś smażył frytki. :)

Przed startem na Okęciu
Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz