Strony

niedziela, 6 maja 2012

Pasterz i winorośl

W ubiegłą niedzielę Jezus przedstawił Siebie, jako Dobrego Pasterza. 

 Podhale 2010

Dziś pokazał nasze życie wiary w pięknym obrazie winnego krzewu.

Dzisiejsze zdjęcie z mojego ogródka

Dla współczesnych Chrystusowi ludzi, te odniesienia były bardzo bliskie. 

Dla nas widok stada owiec jest raczej atrakcją turystyczną podczas wycieczek plenerowych, niż codziennym życiem. 

Posadziłem kilka lat temu w ogródku trzy krzewy winorośli i szczerze mówiąc nie do końca wiem, jak ją uprawiać: jak podcinać, jak nawozić. Mimo to pięknie się roślina rozrosła. Co roku wiosną fascynuje mnie to, że po zimie, gdy jest właściwie martwa, wypuszcza nowe pędy, nowe liście i znów będzie owocować. 

Nawet kilku owiec do "strzyżenia" mojego trawnika to raczej nie kupię. :) Pozostanę przy kosiarce.

Można natomiast powiedzieć, że ten fragment Ewangelii:

"Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie."

mam w swoim ogródku w rzeczywistości.

Obym zawsze, gdy patrzę na własną winorośl, pamiętał o konieczności trwania w krzewie - w Jezusie Chrystusie. Tylko wtedy jestem w stanie rozwijać się, kwitnąć i owocować, czyli żyć z sensem.

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz